sobota, 21 lipca 2012

Mała Lilianka ciamcia kanapeczkę.

Ahoj kamraci!
-Czechia.. oni znowu pomyślą, że twoje 'ahoj' to okrzyk marynarski...
-Fakt! D:
Dobry vecer! *Pomijając fakt, że mamy 3 nad ranem*

W życiu każdego czasem nadchodzi ten zły czas. Ten czas jest wielki niczym czarnobylski bobas po sterydach. To było wredne, ale to wina filmu. W każdym bądź razie zrobiło się u mnie małe zamieszanie. Muszę to wszystko uporządkować!  
Tak, to jest ten post, który będę edytować i skreślać rzeczy już zrobione. PRAAAISE THE LOOORD.

-SKOŃCZYĆ cosplay Lucy.
-Jakoś tak w miarę zgrabnie wywiedzieć się wszystkiego co do scenki na B-4 i dokupić to czego mi brakuje do Kaoru.
-Zjeść szynkę.
-KOPNĄĆ SIĘ W DUPĘ i szybko odpisywać na posty na forach.   (Staram się!)
-Skończyć tą pieprzoną KP Białorusi.
-Wpłacić na B-4.
-Pojechać na krakowski cosplaywalk. 
-Pojechać do Cieszyna i na bielski cosplaywalk.
-Rozesłać w końcu te pocztówki do innych.
...
O w dupę. Ale.. dam radę! 

W ogóle to trochę mi smutno. Mam nadzieję, że Kanashimi i Feli jednak dadzą radę przyjechać. Kana, ty tego nie przeczytasz, ale wiedz, że trzymam za Ciebie kciuki bardzo mocno! 

-Córciu, Lilianka przyszła.
-Nie wpuszczaj Lilianki!
-Czemu?
-Bo ostatnio Lilianka wpierdoliła nam pół lodówki.
-Wpierdoliła mięsko?
-Wpierdoliła mięsko.
-KURWA, CO ZA NIEDOLA.

To wyżej to true story. Macham Ci, Monako. I tak wiem, że mnie kochasz. A mięsko mogło być doprawione lepiej.
Lubię starać się mówić po holendersku. Brzmię jak zaschnięta kocia karma chrupana przez hipopotama. Ale brzmię!
- Ahtentahtah, yyłro at de myjułr. Rregrirnigrni. P:<
-... Tak, jesteś zdolna.

Wchodzę na chatroulette. Spotykam masturbującego się Niemca z butem na twarzy i machającego mi wesoło Anglika z kwietnikiem na głowie. I gram w ryby. Tyle przegrać, nie? Właśnie dlatego chcę sobie rozpisać co, jak i kiedy aby nie siedzieć ciągle sama w domu. W każdym razie. Gej-tęcza, łuhuuu!
*Dramatyczne skrzypce*
*Niepokojące bębny*
*Dramatyczne skrzypce*
*Niepokojące bębny*

CosplayWalk w Krakowie- 17 sierpnia.
B-4nishment - 18/19 sierpnia.
CosplayWalk w Rzeszowie- 25 sierpnia.
CosplayWalk w Bielsku, wyjazd do Cieszyna. 30-2 września? Oj, trzeba będzie uprosić Łotwę.
Ludzie się do mnie zjeżdżają- 25/27 lipca.

A co już przeżyłam tegorocznych wakacji? Ano!
*I LECIMY Z BITEM*

NekoWalk.
HetaliaDay2.
Animatsuri.
Hetaliowy piknik.
Odwiedziny u Kany i Romano!
Odwiedziny u Zel i Lash! 
Hetardowa sesja.
Przyjazd Axela i Hesse.
Odwiedziny u Hesse.
Wspólne kibicowanie.
Konferencja Kirklandowa.
PIERDYLIARD SPOTKAŃ W GALERII, PARKU, I INNYCH.
Utaku!

... W DUPIE MI SIĘ POPRZEWRACAŁO.
... Ale fajnie było! 8'D


Okej! Wcale nie jest tego tak dużo! Teraz muszę tylko ponownie przedstawić moje plany Łowie.. I mam plan,coby zaprosić do siebie Romano tydzień przed CosplayWalkiem w Krk, a później pojechać na niego razem z nią. TYLE WYGRAĆ! Mimo, że Romano jeszcze nie wie.. Ale co tam! 

Czeska konspiracja jest prawie jak libacja!~

Wybaczcie mi długość tego wpisu, ale muszę wylać gdzieś swoje gorzkie żale.

Jakiś czas temu doszło do mnie, że od września idę do szkoły. I to nie byle jakiej szkoły!  Na celu miałam zdanie do ZSP i udało mi się to. Poza tym mam tam znajomych- mangowców! Szkoła jest bardzo ładna, ale.. Jest jakiś niepokój! Chociaż to jest plastyk. Mam nadzieję, że będzie miło. A jak nie, to poszczuję ich moimi świdrującymi oczyma zagłady, które miotają laserami w kształcie parówek. Omnomnom.
No i.. Za pół roku kolejne urodziny! Teraz wkroczę w wiek przy którym nikt nie będzie robił wielkich oczu przy dowiadywaniu się tego ile mam lat. Już nikt się nie będzie śmiał z tego, nie będzie się dziwił, szokował, pienił pod stołem. BOŻE, JAK MI BĘDZIE TEGO BRAKOWAĆ. ;_;

To chyba tyle. Jeśli trzymacie za mnie kciuki, to trzymajcie je dalej. Wspierajcie, odwdzięczę się! Słowa wsparcia mi teraz mogą wiele dać! 
- TO PO CHUJ TY SOBIE TYLE WZIĘŁAŚ NA TEN PUSTY, CZARNY ŁEB.
-...
-...?
-To on! Doktor Kokosik. On tańczy! Oto on... 8'D
-...Ty jednak nic w tej głowie nie masz, mała.

Ukłony, schodzę ze sce- ... Aaa! Zapomniałabym dać nieśmiertelnego arta na koniec! 

Wojwodina moja śliczna. ;_;

                                                                                                         "But you see, It's not me. It's not my family!"
                                                                                                                                                  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz