poniedziałek, 12 listopada 2012

Rzekłam.

Jesteś dziwna.
- Tak, w końcu mam demona za stróża~

Masz nierówno pod sufitem.
- Racja, w końcu mieszkam na poddaszu.

Grasz mi na nerwach!
- No. Na gitarze i pianinie też umiem.

Jesteś jakaś chora.
- Haha. Obsesja! <3

Cholerny, atęcyjny bachor! 
- Tak, tego uczą w teatrze.

Głucha jesteś?
- Czekaj, tylko ściągnę słuchawki. Albo i nie~

Przestań się z nim zadawać.
- Mów mi jeszcze.

Bo Cię zablokuję na fejsie!
- Lepiej odetnij mi rękę. To mniej bolesne.

Taaak! Kocham ten szkolny trolling, przyda mi się <3 Hoho, tak to jest teraz.

- Nie jesteś zmęczony?
- Hmm... Nie. Jakoś dziwnie pobudzony~
- Cholera, jest druga w nocy! Nie musisz tu tak siedzieć.
- Ale chcę~
- Dlaczego? ._.
- Bo jestem tu dla Ciebie~
.
.
.
HOHOHO.
Życie i śmierć.
Niebo i piekło.
Pekińczyk i mops.

- Jestem szczęśliwy.
- ...?
- Leżę, słucham muzyki i piszę z tobą : EDEN.
(...)
- Lil, wiesz, że mam obsesję na twoim punkcie?

AWWWWW. KOCHAM ŻYCIE. PONAD ŻYCIE.

- LILKA, TY SIĘ PRZYZNAŁAŚ!
- *leży zawinięta w koc i się turla, dziubiąc jajecznicę* Mówią, mówią, że ~  że to nie jest miłość, że już nie~

Wracam do teatru.
Zaczynam zarabiać.
Teatr, teatr, teatr... Cholera.
Obym nie wyszła z wprawy po tylu latach.

- Dziewczyno, ty masz talent! 
- Ale ja nie chcę.
- Przed tobą kariera!
- NIEEEEE CHCĘ! *wycofuje się*

Dobra, nie. Wracam do tego, potrzebuję kasy ._.

Rzeczy do zrobienia, coby szybciutko zarobić:
- Odśnieżanie. ( brrr ;_;)
- Rozdawane ulotek.
- Sprzedanie itemów. ( w trakcie~)
- Praca w ośrodku  DONE.
- Praca w teatrze. (;_;)
- Ewentualnie granie na ulicy.
- NIE WYDAWANIE KASY NA KEBABY I INNE DUPERELE.    CHYBA DONE.

Haha, to była najlepsza noc w moim życiu <3
Dobra.
Do pracy, rodacy!
"Nie, nie, nie. Nie znajdą nas!
Od zmierzchu aż po blask.
Wiele znam tajemnych przejść,
Do całkiem innych miejsc~"



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz