Czyli szybka kuracja, bo jutro znów będzie popierdalanie na przystanek, co w sumie napawa mnie pewnego rodzaju radością.
Albo i nie, bo znów będzie zimno.
- Powiedz mi. Powiedz, jak zaczarować rzeczywistość?
- Pij mojito, mózgu. Pij.
Nie wiem co zrobić, jak się wyrobić na konwent. Dam radę niby, ale ja zawsze trzęsę portkami przed konwentem, więc życie jest dalej.
Nie mogę przestać się cieszyć. Uśmiech nie schodzi mi z ryjca ;_;
Pedagogika.
- Twoje metody nie są pedagogiczne, Lilka!
Nie, ni ma cholery. Niepedagogiczne to są metody, które stosujemy od lat.
W światku wychowywania młodych osóbek czas zaprowadzić rewolucję, choćbym miała jechać do ministerstwa i wepchnąć im plasterki zepsutego bekonu do ryjców.
W ośrodku jest okej. Ostatnio przesiaduję tam coraz dłużej. Kocham te dzieciaki! Przede wszystkim są takie.. Inteligentne, spokojne, ogarnięte i chłoną widzę niczem gąbka chłonie wodę z mydłem o zapachu niewiemjakimalefajniepachnie.
- Ej, może napisz książkę!
- Ale proszę pani, ja mam prawie 14 lat.
- Wiek tu nie ma nic do rzeczy, jesteś na tyle inteligentna!
- Nie, nie o to chodzi.
- A o co? Nie chciałabyś?
- Chciałabym, ale myślę, że chemia sama się nie zrobi.
Zaczęłam to rozważać. Może w wolnym czasie coś tam będę bazgrać? Hm.
Kariera.
Znajomi.
Kariera i znajomi.
Lilka, ale Ci się zajebista rzecz przydarzyła!
Mieć zajebistych ludzi wokół siebie.
Mieć zajebistego bliźniaka, mieć Sebucha, mieć ich wszystkich tuuuuu.
Mieć zajebistych znajomych, z którymi się spotkam na BxC. ANDRZEJKI, HESZSZE, ANDRZEJKI.
Wygrałam życieeeeeeee.
Sprawy naprostowałam, wszystko zrobiłam, żyłam, żyję i będę żyć.
Ale..
TEN CHOLERNY KOZPLEJ. NEIGENIGENWI. Zdążę.
Nie pamiętam kiedy ostatnio było tak dobrze.
A jednocześnie nie pamiętam kiedy byłam aż tak śpiąca.
No, Lilka, dziś znów czeka Cię noc pełna wrażeń!
W sumie to nie mogę się doczekać, ostatnie noce były zajebiste.
Teraz tylko czekam na księżyc i jedziemy!~
Z drugiej strony jutro historia sztuki.
fuck.
"Może mądrości Bóg pożałował mi ciut,
To nieważne gdy śpisz obok mnie~"
...Jak można zepsuć bekon.
OdpowiedzUsuńJa dam radę, obiecuję.
OdpowiedzUsuńBEKON ŚMIERDZI ; ;
OdpowiedzUsuńJest kochany.
Usuń