Zbliżają się do siebie.
On ma wkurzającego kolegę, z którym dziewczyna się kłóci.
Kontakt się urywa.
Ona poznaje kolejnego chłopaka.
Zakochują się w sobie.
Nagle okazuje się, że już się wcześniej znali.
Ba! Oni się wcześniej kłócili!~ " - Innymi słowy, w taki sposób Meg opisała niedawne wydarzenia.
Niech mi jeszcze ktoś spróbuje powiedzieć, że moje życie to nie jest książka.
Dochodzi piąta. Dlaczego Lilianka nie śpi? Bo Lilianka stała się osobistym budzikiem pewnego pięknego pana o szafirowych oczach i będzie do niego dzwonić o 6:30.
Nie mogę się doczekać. Ah, zaspani ludzie mają przeurocze głosy.
Wcale nie jest źle. Wyjaśniło się to, co dręczyło mnie od jakiegoś czasu. I teraz właśnie ów czas będzie potrzebny do stworzenia sobie raju na Ziemi.
- Właściwie to ty nie lubisz ludzi, nie?
- Mhm. Nienawidzę.
- Więc czemu nie traktujesz mnie tak jak innych?
- Bo ty nie jesteś "inni". Ty jesteś kimś więcej.
- ... przyjaciółką?
- Sama dobrze wiesz. To coś więcej niż przyjaźń.
I tym samym sposobem, moje imieniny (Walentynki, w sensie) pierwszy raz spędzę w sposób.. Khm. W jaki jeszcze nie spędzałam.
Szczęście~
Życie od jakiegoś czasu wygląda tak:
Tak jest zawsze dobrze.
Jeb, opcja "kocham to".
Chociaż, szczerze mówiąc, to z tym szczęściem bywa różnie. Dlaczego? Ano, ja i Megusia byłyśmy ostatnio świadkami pewnego ciekawego zjawiska.
- LOL, ALE TY MASZ NAŚCIE LAT, NIE MOŻESZ KOCHAĆ XD
-... Wiesz? Polemizowałabym. Niezbyt często jest się czyimś aniołem stróżem.
-... NIE PIERDOL, TYLKO CHODŹ NA PIWO. XD
- Wait. Mam naście lat, więc nie mogę kochać, ale na piwo mogę chodzić...?
- Jesteś jakaś przewrażliwiona!
Tym samym sposobem zaczęłyśmy się z Megusią dusić. Ale co tam. Inteligentnie podważyłyśmy teorię powyższą.
Swoją drogą, wrażliwość to naprawdę fajna cecha. Płaci się za nią ogromną cenę, ale pozwala zauważyć więcej.
Święta, święta. Szczerze mówiąc, to przespałam całe. Nie, niestety nie miałam wigilii, ale mimo to - karpik był, o.
A świąteczna noc była magiczna. Nigdy bym nie pomyślała, że mogę prawie dorosłego chłopaka wzruszyć aż do łez. <Liliana>
I dostałam piękną przesyłkę. List, w którym zawarte są doprawdy piękne słowa, oraz upominek. Warto było się odwdzięczyć.
Guitar trio znów wróciło. Miło było porozmawiać z Mattem po tylu miesiącach. Chyba się za mocno stęskniliśmy.
A teraz tylko czekać na Lukiego i Arashka. Jest pięknie.
Chyba zmieniłam się w drobną dziewczynkę, żyjącą w świecie poezji i obrazów. W sumie... Jest mi z tym dobrze. Niezwykle.
Ah, właśnie. Będę musiała tutaj wstawić rozpiskę planów na bliższą, lub dalszą przyszłość - czy tego chcecie, czy nie.
Życie jak baleron:
- Przefarbować sobie połowę głowy na biało / kładziemy platynkę,
- Tatuaż w kształcie skrzydeł anioła na plecach. Tak. Na stałe,
- Zrobić cosplay Nagisy w trybie natychmiastowym,
- Jakoś w miarę się zorganizować i umówić na noc z diabłem wcielonym <3,
- Wzbogacić się o kilka męskich koszul,
- Rozesłać kartki do wszystkich,
- Zdać chemię na piątkę,
- Działać.
Dużo rzeczy się dzieje. I tak ma być. Czuję, że żyję.
W końcu jestem aniołem.
.
.
.
Mimo to, wciąż jestem głodna.
Kosmos.
Dużo ostatnio robię, jak na mnie.
O, już mija noc. Za niedługo trzeba będzie dzwonić.
Tak jest dobrze~
Sex is always the answer, it's never a question,
'Coz the answer's yes, oh, the answers, yes!
Not just a suggestion, if you ask a question,
Then it's always yes. Yeeeah!